1. |
Pionowki
02:49
|
|
||
pionowki
rosną sobie w Krowiarkach
zapytajcie mglejarkę
on sie no tym zno no no no no
pionowki
dzikie jedzą pająki
najszczęśliwszy jak brzdąkil
kto największą ma mamamama
biegli sądowi do lasa na przełaj
może je tam znajdo
okrężną drogą niezając przez mostek
między pniami zgarnąć
las czynny jest za dnia
a potem to już ja bym tam uważał, można potknąńć sie o sarnę
pionowki...
znależć je łatwo, przełknąć nietrudno
leżą sobie w cieniu
patrząc od toru, gdzie stoi w tych stronach
ścianą ciemna zieleń
więc nim zadepczą je se zerwij kilka
zostaw resztę dla swoich potomnych jesliś nie ksiądz lub zakonnik
pionowki
rosną sobie w Krowiarkach
zapytajcie mglejarkę
on się no tym zno nononono
pionowki
dzikie jedzą pająki
zapytajcie biedronking
on się no tym zno nononono
pionowki
|
||||
2. |
Ja nawidzę cię
02:40
|
|
||
możesz uciekać, serce zastopuje stopy
możesz odwlekać, blask rozczaska czas
możesz odwodzić, ja zatopię ból-ból-ból
nie wierzę w koniec
bo nie jestem fanem Drzwi
możesz zaprzeczać
lecz widzisz że
ja nawidzę cię
zwycieżę twoje węże
bo ja nawidzę cię
największa Miłość pomoże nadmieni
bo ja nawidzę cię
no cierpkie cierpkienie lecz w stogu piany żar
twój upór zażarty ja będę brał za żart
możesz się bronić, to na nic na mój atak serca
i nigdy - ani gdy zatrujesz
i nigdy - ani gdy sfaulujesz
i nigdy - ani gdy nie oddasz
ja się nie poddam
możesz zaprzeczać
lecz widzisz że
ja nawidzę cię
zwycieżę twoje węże
bo ja nawidzę cię
największa Miłość pomoże nadmieni
bo ja nawidzę cię
(zerwij mnie, ja twalina)
(samowita love)
|
||||
3. |
Tańczmy do upadłego
02:53
|
|
||
(fortuna cohen się toczy)
dziwią się butelki u twych stóp
że nie chcesz w tan
rzucić swoich nóg
dziwią się barmani znając cię
że nie chcesz w tangu
zapomnieć się
tańczmy tańczmy aż do upadłego
niech złączy nas aromat nut
tańczmy tańczmy tańczmy forte prego
a potem, cóż, odejdziesz znów
oddam swe ostatnie grosze dwa
aby orkiestra grała swoje pa
a ty, kochana, jeszcze raz
odśwież wspomnienia
i odkurz nas
tańczmy tańczmy aż do upadłego
niech złączy nas aromat nut
tańczmy tańczmy tańczmy forte prego
a potem, cóż, odejdziesz znów
a kiedy przyjdzie rozpacz w noc
to ja muzyką strzelę smutku w ryj
bo na taśmie nagrany mam nasz tan
a więc ją włączę i znowu będę żył
(i tętnic)
tańczmy tańczmy aż do upadłego
niech złączy nas aromat nut
tańczmy tańczmy tańczmy forte prego
a potem, cóż, odejdziesz znów
odejdziesz znów
odejdziesz znów księżyca
|
||||
4. |
Nie umiem czekać
03:48
|
|
||
czekam takt
cały czas
blisko las
i noc
tylko tekst
może tak
szumi mi
po co były wszystkte dni
pół miłości, tęsk na drzwi
serce sechnie
pragnie krwi pokrewnej
po co to
no co po
czekam tak
bez dna
na co to
brak i mrok
pomóż mi
oddaj oddech, zepsuj ból
jeśli nie to módl się módl
dzięki z góry nawet za
a ja doliną
daj mi znać jak wrócisz
chciałbym już utracić
wszystkie
moje
złodzenia
może coś
coś no mo
że tak po
wiem nic
ale cóż
wierzę w cud
chcę co Bóg
czeka słońce zadal gdzieś
w miejscu danym tylko mnie
skreśl odezwij wiedzieć chcę
to ty?
|
||||
5. |
Zamiana
02:05
|
|
||
jestem bardzo cwany chłop
więc nie uszedł mi łomot
tęgi jej serca gdy on
maszerował ulicą
jestem ja otwarty gość
więc spytałem
jest między wami coś?
moja ukochana
rzekła krótko mi
zamiana
jestem nieco stary boy
nie mam już zbyt wielu toys
lecz gdy druzgocąca wieść
dobiegła mych uszu kres
wtuliłem się w ramiona
mego pluszowego misia
moja ukochana
zamieniła mnie
na Jana
ukochana
dość już dość
dość tych scysji
scysji dość
chodź na sesję
gruppy mej
tam jest fajnie
ye ye ye
moja ukochana
zamieniła mnie
na Bra
ja
nanana nananana nananana
hejdżud
|
||||
6. |
Wiedza
01:21
|
|
||
W PIERWSZEJ WSZYSTKIE SĄ DODATNIE
W DRUGIEJ TYLKO SINUS
W TRZECIEJ TANGENS I COTANGENS
A W CZWARTEJ COSINUS
więc do odpowiedzi
przyjdzie dzisiaj numer pięć
znowu nic nie umie
bo to głupi cham i leń
siadaj, prosz, niedostateczny
będziesz czyścił kible jeśli
wogle ktoś cię będzie chciał
ty głąbie, co za wstyd
W PIERWSZEJ WSZYSTKIE SĄ DODATNIE
W DRUGIEJ TYLKO SINUS
W TRZECIEJ TANGENS I PIESANGENS
A W CZWARTEJ COSINUS
dezoksyrybonukleinowy oto kwas
jeśli czegoś nie rozumiesz to się więcej ucz
albo wpiszę ci jedynkę
i pogorszysz sobie średnią
albo dam minusa
bo masz w głowie tylko seks
W PIERWSZEJ WSZYSTKIE SĄ DODATNIE
W DRUGIEJ TYLKO SINUS
W TRZECIEJ TANGENS I KOTANGENS
A W CZWARTEJ COSINUS
|
||||
7. |
|
|||
między nami nic nie będzie
choć majaczy mglista czerwień
nie
między nami sroga zima
cztery lata
dyscyplina
nie
bądźmy jakby nic nie było
bądźmy jakby nic nie było
poza nami tylko chwilka
a przed nami kwiecie wieku
nie
chociaż w kątku coś przedsionka
gdy dotykam okiem oczy twe
bądźmy jakby nic nie było
bądźmy jakby nic nie było
może gdybyś tak morze pełne fałd między nami wyrównała
może nawet fałd nie ma wcale, ja z góry patrzę, błędnie wnioskam
nie, nie będę chciał burzyć twoich fal
kwitnij rytmem twoich stóp
więc po prostu przejdę bokiem
chociaż wszystko krzyczy we mnie
nie
między nami nic nie będzie
kiedyś przyznam: dobrze tak, że
nie
bądźmy jakby nic nie było
bądźmy jakby nic nie było
bądźmy jakby
nic nie było
|
||||
8. |
Takdotletaktak
02:32
|
|
||
potakdziałek wieczór
taktoperz spieszy się do pracy
wyleczył takżyt gardła
takchaj leci między ptak
lecz coś chyba słabtak
znów uderza
takdotletaktak
lśtaktak zachodzącego słońca mówi mi
że zapomniał jak Zbigtakw Botakk strzela gole trzy
znów wygrają Takmcy
u nas wiecztak
takdotletaktak
jak otworzyć oczy
przestać biegać w kółko nadaremtak
i może nawet tańczyć
gdy zaczyna padać śtakg
przezwyciężyć lęk
takch uderza
takdotletaktak
|
||||
9. |
Orthanc
03:09
|
|
||
uwięziony na wieży
zapomniałem jak się śpi
pomieszane języki
utlenione śniegiem brwi
to Saruman po nocy
przestawiony szereg słów
potępione kolory
Uruk-hai wyją wciąż
jestem mierny i czekam na Ciebie
jestem nijaki im bliżej do nieba
niech chociaż jestem mierny
niepojęte dzwonnice
w tonacji ponad mnie
napoczęte okruchy
nie pamiętam tamtych chwil
to Saruman po nocy
przytłumione brzmienie łąk
napęczniałe warkoty
Orkowie pruszą ząb
jestem mierny i czekam na Ciebie
jestem nijaki im bliżej do nieba
niech chociaż jestem mierny
pośród śpiącej pustyni
za daleko jest do gwiazd
cóż że chmury pode mną
gdy nie można na dół zejść
ciągle wołam po nocy
rozbity pośród mgieł
czy ktoś poda mi rękę
nie ma mocnych na ten pył
jestem mierny i czekam na Ciebie
jestem nijaki im bliżej do nieba
niech chociaż jestem
dopuszczający
|
||||
10. |
Nie ma
02:14
|
|
||
w miłości nie ma lęku
lecz doskonała miłość usuwa lęk
ponieważ lęk kojarzy się z karą
a ten zaś kto się lęka
nie wydoskonalił się w miłości
|
||||
11. |
Zprawa
04:03
|
|
||
dziewczyno z prawa
yes taka sprawa
ciężka przeprawa
przed tobą i mną
nie moja wina
żeś, mmm, dziewczynna
nie umniejszając
ładniejsza od lat
po co to wszystko, pomóż mi, powiedz
po co postawił cię na mej drodze
nie po to przecież bym sprzedał więcej płyt z tą piosenką
nie po to przecież by życie me stało się większą męką
lecz nikt nie widzi, wyobraź sobie, nas ręka w rękę
więc po co to wszystko
po co to wszystko
i tylko przerzucam w ręku paciorki
i aż przerzucam w ręku paciorki
skoro
natalii kart jest nowy dżoker
niech masz z tego wszystkiego trochę uśmiechu
zamiast popłochu
po cichu
Czarna Syreno
już nie umieram
nie ja układam
tu karty do gry
i choć nie wierzę
w twe wyjście w kierze
nie jest już karo
twój udział w mym śnie
dziewczyno z prawa...
|
||||
12. |
Różany Potok
02:49
|
|
||
płynie Różany Potok i płynie czas
wpłynie na mózg i teraz już wóz
gdy nie wola - niewola
gdy nie wola - niewola
słuchaj, strącone zwidy w pół sło
słuchaj, strącone zwidy w pół sło
o mój Różany Ptaku, pojmuję w lot
teraz już ty, teraz już to
gdy nie wola - niewola
gdy nie wola - niewola
słuchaj, strącony smutek przez wiatr
słuchaj, stracony smutek przez wiatr
słuchaj, stracony smutek przez dar
nie bolisz już
więc nie bój się
i dalej leć
|
||||
13. |
W tamtą stronę
02:02
|
|
||
jesteś tylko jednym tchem
jesteś tylko ptaków śpiew
jesteś cień co wije wiosny sny
jesteś słońca plamą mą
jesteś tylko tętnic rytm
jesteś tylko coraz tym
jesteś tylko coraz tym i tam
jesteś wiem, że znowu tak i tak
jesteś bardziej coraz
im ja chłodniej bardziej
teraz możesz się
jesteś jakość więcej
im ja malej coraz
teraz możesz śmiać
jesteś tylko drugi brzeg
jesteś pewność, że nic śnieg
jesteś pewność, że nić zawsze gdzieś
jesteś starczy już co jest
jesteś tylko zmianą barw
jesteś tylko gdzie nie ja
jesteś myśli trzeźwej słodkim snem
jesteś tylko jednym tchem
|
||||
14. |
To koniec 'ou to koniec
01:32
|
|
||
to już koniec
znalazłam drugą połowę
to już koniec, koniec i koniec
koniec tych pięknych łes
koniec spacerów bez celu
ach czemu
`ou to już koniec
koniec młodości straconej
koniec tych jezior tych
koniec tych płaczów do brzóz
no nie no
`ou to już koniec
koniec kolacyj z radyjkiem
koniec błękitnych nut
koniec bezpiecznych alei
koniec spięczonych ust
koniec podniebnej t`rwogi
|
||||
15. |
Drwa
01:31
|
|
||
krótsze sny
my gramy
w powietrzu więcej aniołów
dzisiaj jest
długi dzień
jeszcze daleko jest koniec
trochę soli
dorzuć drew
nana nanananaana
witamy
witamin
sory zostawcie mi coli
jeszcze fis
jeszcze bis
czarno od strony jeziora
nikt nie woła
letnie szmry
nana nanananaana
|
||||
16. |
Podchmurze
03:49
|
|
||
widok rozchmurza się
ludzie jak drzewa we mgle
niejasno w zwierciadle o zmierzchu
po łebkach u bramy i z wierzchu
boję się, że trochę nie
nie chce mi się widzieć Cię
podejdę pomimo popatrzeć
i może już przejrzę na zawsze
zabierz moją słabość
daruj swoją mocnośc
oto odwaliny snu
rozdarta łuska z Ez
spadła by zgnić jak deszcz
na ile wystarczy mi łaski
na ile przedłużą się błyski
nie dbam o co będzie
Twoje Imię wszędzie
rzuć się w morze góro zła
|
||||
17. |
Ogień
02:31
|
|
||
lekkie prześwity po prawej
teraz rozbłysło naprawdę
sygnały z drugiego brzegu
tym razem mogę nie wrócić
płonie znów ogień
zajmuje pusty bak
rozległe zielone pastwiska
lecz mnie już nie mam
i śpiewam też nie ja
goreje skalny mój występ
ogień ogień
posłaniec z wysokiej wieży
każe pakować me natki
tak długie noce i cisze
by lepiej światło i dzwon usłyszeć
płonie znów ogień
zajmuje pusty bak
rozlegle zielone pastwiska
lecz mnie już nie mam
i śpiewam też nie ja
goreje skalny mój występ
ogień ogień
Patryk moja wiśnio
Adam moje jabłko
zostaw swoje włości
spal swoje notatki
płonie znów ogień
zajmuje pusty bak
rozlegle zielone pastwiska
lecz mnie już nie mam
i śpiewam też nie ja
goreje skalny mój występ
ogień ogień
|
||||
18. |
Jeszcze nie
03:34
|
|
||
jeszcze nie
znów zasypiam sam
przyjdzie czas
znów wyjeżdżam tam
drogę znasz
|
||||
19. |
Owszem
02:00
|
|
||
czas wymierza policzek
nadstawię drugi
nastawię drugi zegar
co wieczność mierzy nie w dni
i wygram jutrznię
miłość zwycięża czas
miłość płynie wstecz
coraz wcześniejsza
coraz świeższa
powraca do Boga
a czas biegnie
biegnie upada
i przegrywa zawody
miłosne zawody
są zwycięstwem jeśli chcesz
|
The Soundrops Poznań, Poland
formed in 1999 by the former members of The Round Triangle (ger and paf) along with sister Mrll, gained some local recognition through their acoustic versions of songs by Armia in 2004, since 2006 have released online 20+ self-written albums recorded in the kitchen; good job, folks! good job, pastoralrocks! ... more
Streaming and Download help
If you like The Soundrops, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp